.: AUDI KLUB POLSKA :.

Sytuacja jest dość niepokojaca- silnik potrafi na 1 tyś wziąść około 800ml oleju ,na przyspieszeniu nic nie osłabł ,z rury wydobywa sie i czarny i zaraz za nim niebieski dym, silnik równo pracuje, turbine slychać że załancza ,zurzycie paliwa w normie, nie przegrzał sie ani razu ,poradżcie proszę od czego zaczac najlepiej i gdzie sie udac może polecony mechanik , bądż gdzie moge zrobic pomiar kompresji z probą olejową. Za wszystkie sugestie zgóry dziekuję i pozdrawiam
darson

jesli stalo sie to dosc szybko to znak chyba ze turbinka powiedziala dosc

powiem szczerze ze gdzieś na odcinku kolo 10 tys km coraz to wiecej a turbina wymieniona urzywana z silnika ze szrotu w niemczech , z tym ze czuje ze calkiem przyzwoicie podaje spaliny - doladowuje

jesli olej ucieka przez turbine to moze sie to bardzo nieprzyjemnie skonczyc - dojdzie do zaplonu oleju podawanego z powietrzem i silnik sie sam rozkreci do max obrotow - wtedy mozesz go juz tylko zadusic biegiem
byc moze wymieniles turbinke na padline

W Wawie masz tylu świetnych fachmanów Ja w poniedziałek na diagnozę muszę za.... prawie 70km i to dwukrotnie
U Ciebie albo sprężarka albo pompa (ciśnienie wtrysku)
Powodzenia

W Wawie masz tylu świetnych fachmanów Ja w poniedziałek na diagnozę muszę za.... prawie 70km i to dwukrotnie
U Ciebie albo sprężarka albo pompa (ciśnienie wtrysku)
Powodzenia

albo się zesra po konkrecie i wtedy można nawet pogiąc korby
ale przynajmniej nie trzeba dusić

w sumie to jak na branie oleju to turbo to chyba najprzyjemniejsza
finansowo operacja...

Nigdy jeszcze nie użytkowałem silnika TDI, ale trochę innych silników już zajechałem
Moim zdaniem przyczyną brania oleju mogą być również zużyte uszczelniacze zaworowe. Objawia się to poprzez niebieskie dymienie podczas przyspieszania bądż gwałtownego dodawania gazu na postoju.
Jeżeli dymienie występuje w całym zakresie prędkości obrotowej silnika to przyczyną może być turbina (wtedy pojawia się olej w przewodzie doprowadzającym ładunek powietrza do kolektora ssącego) lub zużyte pierścienie tłokowe (olejowe).

wydaje mi sie ze zuzycie uszczelniaczy objawialoby sie lagodnie a nie nagle...
bardziej sklanialbym sie ku turbinie.
najlepiej sciagnac waz przy IC i zobaczyc jak duzo tam oleju jest

wiec na wolnych obrotach wcale nie kopci, jak doda sie mocno gazu czarny dym i troche niebieskiego , z wlewu oleju przy goracym silniku tez wydobywa sie niebieski dym w momencie odkrecenia korka potem zanika w przewodzie do interculera widac zaoliwienie z zaworu recyrk. z tej okraglej gruszki poci sie olej

I jak, robiłeś już pierścienie? Bo na to wyglądało.

kotlet z zeszlego roku wiec pewnie auto sprzedal i na forum juz nie zaglada

wlasnie ze nie ... autko ma i dalej mu bierze olej.......... nic z tym nie zrobil............
P.S kotlet pierwsza klasa.

Oj, wiem, że kotlet. Co za goście, gorzej niż baby
Zakładać kolejny wątek "dymi kopci help" - źle.
Więc szukam w starych, jak rozwiązanie problemu nie podane - dopytuję - źle.
Zdecydujcie się

Robiłem uszczelkę pod głowicą 200km temu, wczoraj z Mauzerem zauważyliśmy, że na wysokich obrotach bardzo dymi na czarno. Sprawdze wszystkie przewody/opaski, może coś źle dokręcone. Nie wiem ile teraz oleju bierze, bo za mało kilometrów przejechałem. Przed robotą ssał pół litra na 1000km.

------------------ edit 07-08-2005 ------------------
Aha, momentu mu nie brakuje. Turbo wydaje się pracować ok.


------------------ edit 11-08-2005 ------------------
Dziś podregulowałem pompę wtryskową. Zubożenie mieszanki zaowocowało dwojako:
- koniec z czarnym dymem
- silnik gorzej reaguje na pedał gazu: nie ma w "miękkim" zakresie płynności, oraz niższe jałowe obroty. Da się to jakoś jeszcze skompensować?