.: AUDI KLUB POLSKA :.

czesc,
kilka dni temu kupilem audiczke przeglad zrobil mi sprzedajacy dzien przed zakupem... dojechalem wprawdzie do domu ale na nastepny dzien mam szczescie ze jechalem w korku bo walnal mi wachacz. Wiadomo co by sie stalo przy wiekszej predkosci... Wzialem autko na lawete i pojechala do mechanika (autoryzowana stacja) oczywiscie opinia byla taka ze auto nie nadawalo sie do jazdy bo wachacz byl ZGNITY !!! jak ktos mogl podbic przeglad ???!!!

Chcialem w zwiazku z tym spytac czy moge sie domagac zwrotu kosztow od stacji ktora przeglad zrobila ? przeciez stargowal bym na cenie przy zakupie jakbym o tym wiedzial czy lepiej stacji sie nie czepiac a jedynie sprzedawce ?

A jak ludzie robią przegląd przychodząc z samym tylko dowodem rejestracyjnym i literem wódki....

no racja racja ale teraz mam chyba jakies podstawy zeby zrobic "dym" ? nie sadzisz ?

temat jest śliski. wogole jak przy kazdej transakcji zakupu, masz mozliwosc oddania zakupionej rzeczy, w tym przypadku auta.

Sadze ze powinnies szukac najpierw sprzedajacego, i znim dojsc do kompromisu. Pieczątka moze w dowodzie moze byc lewa, i nigdy do nikogo nie dojdziesz.

moja rada: zasuwaj do sprzedawcy i u niego walcz o rękompesatę

mozesz podac do sadu sprzedajacego ze zatail fakt usterki auta ktora mogla przyczynic sie do tragedii. ale do tego odrazu musialbys policje i rzeczoznawce powolac , prawdopodobnie ten kto podbil ten przeglad dostalby po dupie tez ... ogolnie sprawa ciagnelaby sie i musialbys wtopic kase na adwokata i rzeczoznawcow takze jezeli nic powaznego sie nie stalo to kup wahacz na szrocie i wymieniaj i tak bedzie najprosciej i najtaniej . swoja droga to jak zes ogladal te auto ze nie zauazules sypiacego sie wahacza ??

southbear_gda jazda na 2 koniec polski niestety w gre nie wchodzi

Autko sprawdzilem komputerem silnik i skrzynka byly ok, blacharka tez ok potargowalem sie o nowe klocki i tarcze hamulcowe, nie mialem dostepu do kanalu tak jak mowie kupowalem auto z 2 konca polski... mam nauczke na przyszlosc, chociaz mysle ze jak zainwestuje z 1000zl w ta audiczke to juz nie bedzie sie czego czepiac.

sądy itp nie wchodza w gre, jestem ugodowym czlowiekiem szkoda tylko ze taka osobowosc jak moja trafila na tak nieodpowiedzialnych cwaniaczkow

jesli to drugi koniec Polski, to nie ma sensu. Zgodze sie z hansem, kupuj wachacz i ciesz sie autem.

mowisz, ze czemu ciebie to spotkałe, to jest wlasnie życie, to jest własnie nasza Polska.....

Do B4 kompletny nowy wachacz włoskiej lub hiszpańskiej firmy to około 220zł?szt. więc nie tak drogo to kupój nówke

jak to zgnił-mógł pęknąć ale w życiu nie widziałem wachacza w audi skorodowanego.moja ma 20lat ale akurat wachacze są w niej wieczne.

a może to Audi ma 40 lat albo wachacz u kowala robiony

Dzwonilem do sprzedawcy ogolnie powiedzial "widzialy galy co braly" powiedzialem ze widzialem ze ma 4 kola, kierownice, silnik i skrzynie biegow bo tyle sie na tym znam a zaufalem bo dzien wczesniej byl zrobiony przeglad.
Mechanik u mnie w bielsku powiedzial ze trzeba wymienic prawy przedni wahacz, przeglub zewnetrzny, pol os napedowa, oprocz tego wyklepac troche blotnik i polakierowac go. Do tego laweta i robocizna to tak na pierwszy ogien jutro bede mial oficjalna opinie rzeczoznawcy i o ile nie dostane zwrotu kasy na zrobienie tego do servis u mnie bedzie podwazal opinie stacji diagnostycznej z kalisza

aha wachacz byl nie dosc ze skorodowany to prawdopodobnie spawany... jutro bede wiedzial na 100%


ps. hans sorry za 2 posty nie wiedzialem ze mozna edytowac

jak Ci koles tak pojechal to zrob tak :
masz opinie rzeczoznawcy wiec zadzwon na stacje i popros diagnoste ktory robil przeglad
przedstaw mu sprawe i podaj swoja cene powiedzmy 1000 zadoscuczynienia
jak nie pisz skarge i wal na policje
a sprzedajacemu powiedz ze jest nienormalny i ze tak dla zasady kierujesz sprawe do sadu bo przeciez mogles zabic swoja rodzine i nie badz ugodowy bo facet centralnie ma cie w szlachetnej czesci ciala :?

ZGADZAM SIE Z BUBĄ, cisnij ile wlezie, widze ze po ogledzinach przez mechanika sprawa jest bardziej powazniejsza, i na koszcie samego wahacza sie nie skonczy. Dlatego uwazam, ze powinienes to rozgrzebać, jednak domniemam ze pieczatka bedzie podrobiona....

a, masz paragon ze stacji diagnostycznej, to by ulatwilo sprawę

Kolego destruktek, zmieńcie nazwę postu na zgodną z regulaminem , lub cały wątek wyląduje w koszu.

southbear_gda wszystkie dokumenty sa u mnie w miescie w wydziale komunikacji ja narazie dostalem tymczasowke ale to nie problem wystapic o te papiery, jutro bede mial wszystkie koszty itp. wiec bede dzialal dalej narazie drukuje prace licencjacka jutro musze ja do krakowa zawiesc i oddac

no do kalisza troche masz, ale nie daj sie cfaniaczkowi a typ ze stacji diagnostycznej tez nie jest bez winy wiec poprostu nie miej skrupulow !! najlepiej wyslij czlowieku od ktorego kupiles maila pozew sadowy z kwata zadoscuczynienia na jakies 50 000zl za narazie zycia itd. nie skladaj oczywiscie na poczatku, ale zobaczysz ze sam sie do ciebie odezwe. rozmowe najlepiej nagraj , bo ciec moze ci grozic. nie ma co dawac sie ladowac w dupe przez takich ludzi !

powodzenia !

warsztat wystawil oficjalna opinie, na koncu "Przewidywany koszt naprawy: 3.000 zlotych netto + koszt holowania 250 zlotych netto" bylem dzis u radcy prawnego powiedzial ze powiniennem dostac zwrot kosztow poniewaz nie moglem widziec tej wady natomiast sprzedajacy dodatkowo przed samym moim wyjazdem zmienial mi klocki hamulcowe wiec musial widziec skorodowany wahacz. poprostu zrobil mnie w wala a od tego mamy "prawo" zeby sie takimi ludzmi zajmowalo...

dzis mam nadzieje dostac telefon od sprzedajacego mam nadzieje ze zwroci mi przynajmniej polowe kosztow (nie chce mi sie chodzic po sadach)

Oj to wyjdzie Ci niemal 4 klocki Daj znać jak dalej sprawa się potoczyła, bo sumka jest spora.

A wiec sprawa nie jest jeszcze w 100% zalatwiona ale, sprzedajacy sie wkurzyl jak zobaczyl wycene postanowil zrobic ja u siebie w miescie na piatek ma byc gotowa. Odda mi pieniadze za czesci mechaniczne jakie sa w mojej specyfikacji lub poprostu mi je przysle. Nie odda mi natomiast za lawete, robocizne zderzak zobaczymy ile wyjdzie jego wycena jesli nie kupie za te pieniadze tych czesci nigdzie u mnie w miescie to bedzie musial przyslac wg radcy prawnego u ktorego bylem i tak ide na maxa na reke bo moge sobie to auto naprawiac w serwisie opla,bmw mercedesa albo u pana wladka i taka kwote jaka oni wystawia powiniennem dostac spowrotem... oh za bardzo ugodowy jestem

ps. rekojmia obowiazuje sprzedajacego 14 dni, komis 1 rok !!!
komis pomimo smiesznej klalzuli ze sie zapoznajemy ze stanem itp. MUSI sprawdzac czesci w aucie ktore moga narazic kupujacego na utrate zdrowia lub zycia (hamulce,zawieszenie,wycieki itp)