Panie Zoroaster,
Mógłbym napisać, że nie było mnie na miejscu, nie widziałem - nie wypowiadam się, ale...
... ale skoro już tak bardzo ciągniesz mnie za język i tak bardzo chcesz poznać moje zdanie-prosz:
Ja to widzę ta: Słowa, ale także zdjęcia i nagrania wideo wyciągnięte z kontekstu zmieniają znaczenie - to się nazywa manipulacja! Ostatnio w telewizorni takich dziennikarskich perełek mnogo.
Myślę, że do tego momentu możemy się zgodzić?

Teraz tak:
- wszyscy doskonale znamy zdjęcie tuskiego z władimircem, na którym uśmiechają się do siebie - nawet uchwycili to z jakąś durnowatą miną donka, ale ten to ma tą rudą facjatę tak pokrzywioną, że wygląda jakby śmiał się i płakał jednocześnie
-. Nie wiemy gdzie(w którym dokładnie miejscu), w jakim czasie zrobiono to zdjęcie i o czym w tym akurat momencie ci panowie rozmawiali, no ale tuski z władimircem uśmiechają się do siebie - jest dowód, że spisek udany.
W ten sam sposób należałoby podejść do wspomnianego przez Ciebie zdjęcia służb (przynajmniej ja tak podchodzę, choć nie wiem o którym konkretnie zdjęciu rozmawiamy) .
Proponuję zatem odrobinę dystansu do tego co widzimy i słyszymy, bo pierdolca dostaniemy! Wszystko trzeba wyważyć, podejść z dystansem do tego, czym próbuje się nas nakarmić i jak już wcześniej pisałem: samodzielnie myśleć.
Mam nadzieję, że dość jaksno zobrazowałem swój punkt widzenia i choć odrobinę zaspokoiłem Twoją ciekawość

Zaznaczam jeszcze raz to jest MÓJ punkt widzenia i tyle.
Dziękuję za uwagę
