mariuszj0808 napisał(a):
Co do broni pneumatycznej w limicie 17j ostro się mylisz porządny karabinek w tym limicie na 50m robi skupienie dające się przykryć bez problemu monetą 2zł i na tym dystansie energia jaką posiada jeszcze śrut jest w stanie narobić dużo szkód .
Dobry strzelec na 100m będzie w stanie wyeliminować przeciwnika wystarczy trafienie w szyję , na tym dystansie śrut nadal wbija się dość mocno w deskę więc miękka tkanka to nie problem ,
co do pistoletów napędzanych co2 o dużo niższej energii niż 17j nie chciał bym oberwać w twarz z kilku metrów z takiej Beretty Mod. 92 A1 fully-automatic strzelającej stalowymi kulkami ,
Co do genetyki mamy ładne polskie dziewczyny więc nie musimy szukać ich po całym świecie

Poważna sprawa...
Napad na bank .. Policja oddaliła się na z góry upatrzone i bardzo oddalone pozycje, mimo wykorzystania 20 000 sztuk amunicji śrutowej i porządnych karabinków..
Bandyci odpowiedzieli ogniem jednostkowym

gównianymi AKM-ami CZ-tkami i Skorpionami.
_
GROM ewakuował się z misji bojowej, bo w wymianie ognia wróg odpowiedział granatnikami PRG i ręcznymi granatnikami AT4.
Mimom, że GROM-owcy są doskonałymi strzelcami i na 100 m ze śrutu trafią gołębia w locie w dupę
/_
Poczytaj trochę i wybierz się na strzelnicę, porozmawiaj z ludźmi
Może zmienisz zdanie

Cytuj:
Co do genetyki mamy ładne polskie dziewczyny więc nie musimy szukać ich po całym świecie

Ad. Ukrainek - w zeszłym roku byłem 3 mies. na Ukrainie.. i na początku myślałem, że trafiłem do raju..
Anatolii który był ze mną ciągle się ze mnie śmiał i mówił - ej Poljak , nie śliń się, tylko się ożeń - one nie mają nikogo.
Po powrocie do kraju.. czar prysł.. po powrocie na wyspę.. czułem się jak w czarnej zimnej dupie
_
Buba napisał(a):
brawo Ty
postrzelało by się .... ehhhhh

jako szczeniak byłem z ojcem (zawodnik) na strzelnicy wojskowej.
Ojciec trep na emeryturze ale oko miał bardzo dobre to go zapraszali.
Miałem może z 15 lat i podszedł do mnie szczupły, wysoki może z 60 letni sukinsyn którego twarz mówiła: nie warto ze mną zadzierać. Miał na pagonach pułkownika i chciał byś go mieć po swojej stronie w walce.
I zadał mi pytanie wręczając P64 : Chcesz postrzelać ??
Potem ubrał mnie w panterkę, pokazał jak się zapina końcówkę magazynka w oczko do guzika na mankiecie żeby mniej kopało
Osobiście się mną opiekował i dał mi wywalić 3 magazynki z krótkiej i 3 z AK i w krótkiej nie byłem ostatni w klasyfikacji heheheheheheh
OSZALAŁEM
niestety z ostrej już dawno DAWNO nie strzelałem a chciał bym bardzo
P.S. w nawiązaniu do wątku i OSZALAŁEM
na szczęście nie na tyle żeby pójść z AK rozwiązywać kłopoty parlamentarne
P.S. 2
aaaaaaaaaaaaaaa
w nawiązaniu
ZINTEGRA zapewni strzelnicę multimedialną i ponad 20 różnych rodzaji karabinów oraz pistoletów byście mogli spróbować własnych sił w strzelaniu pod okiem fachowców. Zapraszamy serdecznie
Nasz partner na zlocie
Koleś jest "grubasem" z uprawnieniami do szkolenia "czarnuchów"
Uczył się w Afganistanie między innymi
Jest wielu dobrych ludzi z doświadczeniem .
Przede wszystkim można ich spotkać na strzelnicach i zawodach dynamicznych.
Doświadczenie nabyte w boju mówi czego nie robić ..aby przeżyć - a to bardzo cenna nauka.
To "maniacy" broni - przede wszystkim pasjonaci historii Polski , geopolityki historycznej i sztuki wojennej.
P 64 bardzo fajnie wspominam (szczególnie na rosyjskie amunicji ), a kałach .. w historii świata już zaznaczył swoją obecność.
Z tym wyglądem takich ludzi ..już tak jest .. oczy mówią same za siebie.
Ja będąc "młodym" dostałem na strzelnicy bojowej CZ-tke od chłopaka który wracał po zmianie z Camp Faouar .
Mówił do mnie - ja już za dużo tarcz popsułem , masz młody, strać dziewictwo.

i zaczął uczyć co i jak..
Na początku mówiliśmy o plutonie żółwie ninja bo ciągle biegali z plecakami ..potem sam chciałem biegać z plecakiem.. i mieć taką fajną naszywkę na rękawie.
Potem była pierwsza krew - czyli nogi starte do krwi, pęcherze pękające ..ale duma z osiągnięcia celu była niesamowita.
Ból się nie liczył.
A potem jak gejsza .. w sandałkach, bo nogą nie możesz ruszyć.
Tak - można się tym zarazić, można się temu oddać bez opamiętania.
