Witajcie
Mam taki mały jakby to nazwać kłopot z tylna klapą w avancie
konkretnie chodzi o coś takiego :
od jakiegoś czasu zawsze po deszczu (o dziwo nigdy po myciu autka ! )
mam klopot z otwarciem w/w klapy....nie zeby zamek sie nie otwierał...wyglada to tak jakby sie "przyssała" trzeba konkretni ja pociagnąc zeby odskoczyla....
Mozliwe to jest zeby jakies takie cisnienie soe w srodku robilo ??
Moze to uszczelki... ?
Nie wiem czy sie nie pomyliłem ale "chyba" na słupkach łączacych sie z w/w klapą w ich srodkowej czesci czasem pojawiają sie "zacieki" ...moze to moje przewrażliwienie... ? sam juz nie wiem ? Uszczelki całem...szyba cala...nie wiem dlaczego tak wlasnie sie dzieje ??
Mial ktos cos takiego ??
Pozdrawiam gorąco
