.: AUDI KLUB POLSKA :.

Mam mały problem od pewnego czasu pali mi się kontrolka zużytych hamulców. Sprawdziłem klocki zarówno z przodu jak i z tyłu są oki. po odłaczeniu kabelków od czujników nic sie nie zmienia. płynu jest na połowie. czy ktoś ma jakieś sugestię co to może być? czy komputer ma pamięć i trzeba to kasować za pomocą kompa?

Sprawdź najpierw zawartość tej pamięci... Odczytaj błędy z ECU i podaj je.
Szczególnie sterownik ABS/ESP.

Byłbym skłonny się założyć, że źle sprawdziłeś klocki (przednie, z tyłu nie ma czujników). Prawdopodobnie zmyliło Cię to, że wewnętrzne okładziny wydają się jeszcze całkiem OK, a obwód czujników został już przerwany - albo zbyt dużym "kantem" tarczy hamulcowej, albo zwyczajnie skutkiem zużycia. Czujniki w klockach są tak zamocowane, że domagają się wymiany kiedy zostaje ich 1/3 "grubości".

Rozpięcie czujników przy zwrotnicy nic nie zmieniło, ponieważ obwód elektryczny musi być zamknięty żeby kontrolka zużycia zgasła.
Rozepnij czujniki ponownie (ale nie jednocześnie !!!) i zamknij obwód w gniazdku (poprostu zrób zworę drucikiem). Czyniąc to "pokolei" - wyeliminujesz przerwy w obwodach "gdzieś wyżej" (np. już na złączkach w nadkolu).

Błędy, jak sugeruje Carl ( ) warto odczytać, bowiem sygnał zużycia klocków czasem generuje irracjonalne zapisy w pamięci sterownika ABS .

PS: Po założeniu zwory do gniazdka przy zwrotnicy musisz na chwilę wyłączyć zapłon - inaczej kontrolka na FISie nie zgaśnie (chyba ... ).

Borykam sie z podobnym problemem, tzn. choc tarcze i klocki (przod i tyl) sa bardzo dobre(inwestycja poprzedniego wlasciciela ) to wyswiltla mi zuzycie klockow. Kasowili w warsztacie juz mi to, ale pojewilo sie znowu podczas max skretu kol podczas manewrowania. Podejrzewan ze jest to spowodowane naprezeniem sesorow, ale sprawdzalem VAG w zakladce ABS jak i ogolnym skanowaniu i nie informuje o tym
Czy zle szukam

Dzisiaj nareszcie miałem czas popracować przy aucie. Po zdjęciu kół okazało się, że kabelki idące od czujników odpadły jakby je ktoś odciął przy samych klockach (wystarczyło lekkie pociągnięcie). dziwne. Dołączenie zworki zrobionej z drutu wyeliminowało błąd (musiałem to robić 2 razy bo za 1 razem nic nie dało) i teraz nic się nie pali, natomiast muszę uważać i patrzeć na stan klocków aż do zakupu nowych . Przynajmniej teraz przy zapalaniu nie mam tego denerwującego pisku. dzk za info co mam zrobić Piotruś, byłem pewien(błędne przekonanie), że kabelki od czujnika muszą być rozłączone. Poza tym mam wielki szacunek dla ludzi takich jak ty Piotruś czy Carlnova, którzy poświęcają się tak bardzo dla klubowiczów. W większości postów jakie czytam zawsze widzę was Ciekawe kiedy ja bede tak przydatny dla innych jak wy teraz.

Obawiam się, że tak.
Obwód kontrolny zużycia klocków hamulcowych kontroloje tylko klocki przednich kół i nie są to żadne sensory reagujące na naprężenia, a zwykłe druty zatopione w okładzinach, których przetarcie, czyli przerwanie obwodu, sygnalizuje zużycie. Dodatkowo wszystko to jest połączone w jednym obwodzie szeregowo.
Z twojego opisu sytuacji występowania problemu (podczas max skrętu = naciągnięcie przewodów ) wynika, że masz problem z kabelkami lub złączami tego obwodu i tu szukaj przyczyny problemów.