.: AUDI KLUB POLSKA :.

Dziś w moje audi quattro opadł o jakąś co najmniej 1/3 pedał sprzegła,stoi niżej niż hamulec i to znacznie ,nie wiem co to może być, biegi chodzą bez zachutu,ale jak tak jezdzić?.Moze ktoś wie z kolegów co to może być?

Miałem kiedyś taka sytuacje zapadł mi się pedał od sprzęgła, mimo to wszystko chodziło ok, okazało się że coś się zblokowało, wystarczyło poruszać mocniej ręką i odbił do normalnego stanu, od tamtej chwili jest wszystko ok, do tej pory nie wiem co było przyczyną ale strachu się najadłem bo miesiąć wcześniej pękł mi docisk i myślałem że coś sie znowu zepsuło

u mnie jest troszke inaczej pedał chodzi bez broblemu tylko ten jego końcowy skok nie odbija coś go blokuje jak podciągne reką jest ok ,ale jak znów nacisne to blokuje sie w pozycji 3/4. Moze powinna być jakac sprezyna cogo podciąga do góry ? tak jak w polonezach i innych samochodach

no oblukaj, bedziesz wiedzial
Ale jesli jest tak, ze jak go wyciągniesz to jest na swoim miejscu, a po powiedzmy 1 uzyciu staje niżej, to puszczaja uszczelniacze pompki pod pedałem albo wysprzęglika i łapie powietrze. Wyciągnij szybko jedno i drugie, kup reperaturki (mniej niż 50 zł za obie) i zmien. Odpowietrz porządnie i jeździj.

Bo za are dni mozesz sie zdziwic, ze ci w mieście braknie sprzęgłą

dzięki za rade jutro będe lukał co to może być ,ale pewnie tak jak mówisz bo sprzegło coraz niżej

Przypomniało mi sie ze problemy ze sprzegłem pojawiły mi sie po gwałtownym hamowaniu na zblokowanych kołach ,może tylko wystarczy odpowietrzyć układ hamulcowy ?

Tam jest już na pompkę??

Przedchwilą poszedłem przejechać sie samochodem ,kompletna załamka nie mam sprzęgła i żadnego biegu nie mode wrzucić. Dużo jest roboty przy wymianie tych reperaturek ?

Zrób mały test, podnieś ręką pedał sprzęgła do oporu, zapal samochód, ale na luzie! niech pochodzi ze dwie, trzy minutki, możesz trochę podgazować.
Następnie zobacz czy pedał ma normalny opór albo wchodzi nadal w podłogę, jeśli jest chociaż w połowie przy naciśnieciu to jest dobrze i reperaturki załatwią sprawę.
Najlepiej rozpędź autko na np. trójce i podnieź ręką pedał sprzęgła i jedź tak ze dwie, trzy minuty stałą prędkością, jeśli pedał będzie w górze po tym czasie to wszystko inne prócz uszczelnień (reperaturki) jest wykluczone.

koszta: reperaturka pompki 10-15pln, reperaturka siłownika sprzęgła chyba też coś około tego. A ikle roboty to rzuć okiem na pompkę i na siłownik na skrzyni i będziesz wiedział.

Ja mam na pompkę (B2q '85/86).
Niedużo, ale kijowate dojście.

Wsadź rękę pod serwo, wymacaj pompkę sprzęgła. Wychodzi z niej rurka, po jakims czasie przechodzi w elastyczny przewód na koncu tego przewodu (inaczej bym ci jego umiejscownienia nie wytłumaczył. - większość roboty sie robi "na dotyk" wymacasz króciec i odpowietrznik wysprzęglika
Wysprzęglik wchodzi w obudowe skrzyni, zamocowany jest trzpieniem (trzpień: poziomo, w poprzek) który trzeba wypchnąć/wybić (sam trzpień jesczez jest zabezpieczony spręzystą przetyczką). Odkręcasz przewód (przy samym wysprzęgliku jest juz elastyczny) tak, zeby go nie zniszczyć (leci płyn!) i juz masz wysprzęglik na wierzchu. Wyjmij z niego palucha który wchodzi do skrzyni, zdejm gumkę osłonkę, i juz widzisz że tłoczka trzyma pierścień. Wyjmij go szczypcami do pierscieni albo malymi kombinerkami i wyskakujący na sprężnie tłoczek podbija ci oko teraz tylko zmień mi uszczelniacze.
Drugi koniec: wypnij "cięgno" pompki z pedału sprzęgła. Odkręć (z kabiny, pod kierownicą) 3 nakrętki 13-ki mocujące pompkę (przedtem odłącz od niej przewód do wysprzeglika i zbiorniczka) - pompka wypada ci do komory silnika.
Postępuj analogicznie.
Po wszstkim odpowietrz porządnie.

Za pierwszym razem zajmie ci to od godziny do roboczodnia , za drugim - jak już spsują sie włoskie reperaturki i kupisz porządne - z dobrą godzinkę

Albo.. zacznij w ogole od odpowietrzenia i przepatrzenia, czy przewody nie są uszkodzone i nie łapią powietrza/nie mają wycieków.

OBRAZEK
Rzeczy o których mowa to nr. 3 i 25..
chociaz..
jesli masz auto sprzed '85 - to bedziesz mial z linką, to niepotrzebnie sie rozpisalem..

dzieki za szczegółowy opis,jutro bede lukał coi jak z tym robić,mam pewnie sprzegło hydrauliczne bo z 87 r jest.

Pisałeś, że sprzęgła już u tiebia niet w ogóle - po prostu wcisnął Ci się pedał, i nie wraca? Tylko po podniesieniu ręką? Mi się kiedyś (ho-ho-ho ) w C2 przydarzyło coś takiego - byłem w pełnym cykorze - środek miasta, a tu zonk - nie mogę sprzęgłem operować, na szczęście skrzynia tak pracowała (jeszcze ), że jeśli minimalnie auto się poruszało, to na wolnych dawało się nawet jedynkę wrzucić, i tak celując odległościami od poprzedzających aut, żeby nie stawać i rzucać biegi 'sekwencyjnie' udało mi się na zielonych do domu dojechać.
Do rzeczy: - okazało się, że to pierdoła (a myślałem, że linka mi poszła, albo że łożysko mi słoneczko połamało i wlazło do słoneczka ) - a okazało się, że po prostu cięgno sprzęgła na wieloklinie objechało, - wystarczyło popuścić, wrócić na miejsce i porządnie zacisnąć. - zerknij, może masz to samo



To tak jakbyś miał z linką

tak więc moja walka z wymianą gumek w pompie sprzęgłowej i wysprzeglniku zakończona ,lecz nie dokońca Po całej operacj za groma nie mołem odpowietrzyć układu w końcu zrezygnowałem i pojechałem samochodem bez sprzegła do znajomego mechanika niech sie pomęczy jest mi winien pewną przysługe Tak wiec zostałem bez samochodu

instrukcja obsługi mówi: połacz węzykiem odpowietrznik jednego przedniego koła z odpowietrznikiem sprzęgła, odkręć oba pół obrotu, pompuj powoli hamulcem 15 minut.

Scob mówi: podłącz węzyk do odpowietrznika sprzęgła, drugi koniec wsadź do zbiorniczka. Jeden ludź pompuje sprzęgłem (5-10 pompnięć), przytrzymuje pedał na dole, drugi luzuje odpowietrznik, i jak zejdzie - dokręca. Operację powtórzyc 10 razy - i masz odpowietrzone sprzegło.

A mechanik ci teraz powie, że miałeś poniszczone przewody i lapaly powietrze

Kolejny problem z pompą sprzegła Mechanik nie dał rady odpowiietrzyc więc rozebrał pompe i stwierdził ,ze przy wkładaniu Scieło gumke . Po złożeniu tego wszystkiego do kupy odpowietrzył i sprzegło działa ale... po jakiś 10 naciśnieciach pedału ,pedał wpada do podłogi i trzeba go reką podnieść potem jest ok i tak sie powtarza. Już jestem tym załamany

zdejmij skrzynie i sprawdz czy nie wygielo ramienia lozyska oporowego ... jezeli jest wygiete to silownik moze jakos przekrecac to ramie i wtedy raz ze oddzialywanie na docisk jest mniejsze a dwa ze wlasnie co jakis czas pedal wpada do podlogi. zwroc uwage na dolne zaparcie tego ramienia czy nie zostawia za duzo luzu

nie ciekawie to wygłąda zdejmowanie skrzynki ,ale trzeba bedzie coś dumać

poziom plynu hamulcowego w porzadku ?

jak najbardziej