GrzesB napisał(a):
Vanderlei napisał(a):
Powiem tylko tyle na to, co napisałeś: Quattraczem trzba jeździć, a nie posiadać.

Trafiony - ZATOPIONY

Zoltar

Ok cała elito kierowców WRC której Quattro codziennie ratuje życie

Może nie mam tylu okazji co wy do wykorzystania zalet tego napedu bo nie jeżdże codziennie do pracy stojąc w kilometrowych korkach, nie wożę żony na zakupy, nie przywożę dzieci z przedszkola i nie robię tysięcy kilometrów aby odwiedzić teściów

. Auto wyprowadzam dla przyjemności żeby pojeździć intensywnie krótkimi krętymi uliczkami mojego małego miasta

dodam tylko że w ciągu tych kilku lat posiadania auta kilka razy leciałem bokiem oraz skończyłem tyłem do kierunku jazdy co nie jest przyjemne
Co do kosztów utrzymania to są niewielkie, trzeba kierować się kilkoma zasadami a gwarantuje że będzie taniej niż każdy inny samochód eksploatowany przez normalnego użytkownika (nie fana marki) a więc:
- wszystko robić samemu począwszy od wymiany termostatu, poprzez rozrząd a skończywszy na wymianie tulei
- szukać dobrych cen na części, nawet w IC jest drogo po zniżkach, obecnie części są naprawde tanie
- starać się nie jeździć do mechaników, jak już to NIGDY nie zostawiać samochodu bez opieki (już nie raz pilnując roboty przy własnym aucie widziałem jakie cuda dzieją sie z tymi pozostawionymi), przed robotą pytać się o koszt robocizny i targować, części przywozić własne
- pytać kolegów z forum a przede wszystkim jeździć na zloty, przy piwku zawsze można dowiedzieć się coś wiecej i podpatrzeć jakiś patent
- niektóre rzeczy można zastąpić o wiele tańszymi np tłumik środkowy
Z najdroższych rzeczy jaka trafiła mi się do wymiany był docisk sprzęgła 270 zł + 100 zł robocizna oraz poduszka pod silnik 350 (na samym poczatku jak kupilem auto, teraz pewnie taniej). Reszta to grosze, wymieniłem miedzy innymi wszystkie tuleje (najdroższe są te duże na tył po 60 zł szt male po 30) na przód śmiesznie tanie po 15 zł (orginał), końcówki wahaczy 60, poduszki pod skrzynie 35 zł Febi, tuleje pod przednia belke 22 i pod tylną 60, laczniki stab 30 zł , gumy belki stab 15, przeguby na wale, paski, łożyska w napinaczach i alternatorze i inne małe i większe pierdoły
Zasada jest taka jak ktoś jest leniem albo ma dwie lewe ręce ewentualnie nie ma czasu to zawsze będzie narzekał że jest drogo, wystarczy tylko troche inwencji i zainteresowania, na początku też narzekałem (Hans i niektórzy pamiętają) teraz wziałem sprawy w swoje ręce
Co do spalania to na sekwencji w miarę dynamiczna jazda (ważne wtryskiwacze niektórzy mogą to potwierdzić) trasa 120-170 12-13 l miasto 14-16 l wiec tyle co auto które pali 6 litrow benzyny.
To tyle, jak ktoś chce podyskutować to niedługo jest zlot
Pozdrawiam