Juz sie przejechalem tym S4, bez katow i srodkowego tlumika i...
musze powiedziec, ze jak na moje receptory to samochodzik zyskał troche wigoru.
Po pierwsze, mam wrazenie ze po depnieciu w pedal gazu przy mniejszych obrotach turbosprezarka szybciej nabija cisnienie. Moge powiedziec, ze przy starcie z 2giego biegu z malych obrotow (powiedzmy 1000) wystrzał nastepuje niewiele ponad 2500obr(2600-2700), wczesniej bylo to jakies 100-200obr pozniej (2800-2900).
Ogolnie stwarza wrazenie, ze po depnieciu szybciej nagniata w plecy:) to chyba bierze sie stąd ze spalinki szybciej przelatują przez turbinke i ją rozpędzają bo nie są dalej blokowane, glownie przez katy.
Poza tym, szybciej zamyka obrotomierz

tzn powyzej okolo 4,5tys obrotow jest żwawszy:)
Nie moge określić wymiaru tych zjawisk, ale napisze, ze jest to odczuwalne, na zlocie dokonamy pomiarów:)
Jesli chodzi o głośność, to np na wolnych obrotach jest cichutki, praktycznie jak z tlumikiem sr i katem. W srodku przy "normalnej"/spokojnej jezdzie jest komfortowo i nie ma zadnego wycia i wibracji itp. To pewnie zasluga bardzo dobrego wytłumienia samochodu.
Jak sie wstawia buta to juz mozna cieszyć ucho

Do uszu dobiega przyjemny dzwięk, rasowego R5 turbo

miód. z zewnątrz jest jeszcze fajniej, z tyłu z wydechu słychać taką jakby "chrypkę" która ciągnie sie aż do końca obrotów

coś delikatnie ala WRC. To trzeba usłyszeć. Takie dzwięki to chyba tylko R5 turbo potrafią wydawać
Ogolnie polecam zabieg usuniecia katów i srodkowego tlumika w silniku turbo. Jesli reszta wydechu jest szczelna to jest żwawiej i przyjemniej dla ucha.