Na początek witam wszystkich serdecznie.
Jeżdzę wozem z silnikiem 1.9TDI AFN 110KM. Przebieg sporawy, bo 260.000 km. Dotychczas autko sprawowało się bez zarzutu, ale...
Jeździł na Shellu Helix 10W-400 i wszystko było w porządku.
Pojechałem na wymiane oleju i zaproponowali mi olej Castrol GTX Magnatec 10W-40. Dotychczas miałem dobre doświadczenia z Castrolem i zgodziłem się uznając, że jeden i drugi półsyntetyk więc niczemu nie zaszkodzi.
Zaintrygował mnie ten MAGNATEC!!! Więc dałem się skusić.
Chyba nie zrobiłem najlepiej, bo wóz zaczął mi dymić.
Od wymiany zrobiłem 1000 km i zaobserwowałem, że po odpaleniu na zimnym silniku dymi na biało. Po jakimś czasie się uspokaja (przestaje dymić ciągle).
Jednak już wygrzany silnik gdy ostro dodaję gazu np. przy wyprzedzaniu, dymi mi na biało niebiesko. Nie mam doświadczenia. W serwisie powiedzieli mi, że ten olej dają do diesli chociaż dowiedziałem się, że Castrol do diesli robi jakiś specjalny GTD. Czy przyczyną może być olej? Może zmienić go na inny? Jeśli tak to jaki? Z półsyntetyka na systetyka słyszałem, że się nie przechodzi, zwłaszcza przy takim przebiegu. Nie wiem co zrobić, a nie chciałbym złym olejem załatwić silnika. Naczytałem się na forum o podróbkach Castrola i się trochę wystraszyłem.Z góry dziękuję za rady.
|