1. Temat opału w B4 TDI ( i podobnych) - wiele pytań pojawiających się na forum i niewiele odpowiedzi. Postanowiłem więc sprawdzić to na własnej skórze i w lipcu tego roku
zalałem pierwszy bak do pełna redbullem. W tej chwili jestem po 4 baku paliwa (Ekoterm z pewnego źródła) i zaobserwowałem co następuje:
- ewidentny spadek zuzycia paliwa przy zachowaniu mojego stylu jazdy (kto mnie zna ten wie

) , zuzycie paliwa spadlo o ok 0,5 w miescie do 0,7 litra w trasie.
Nastapil wyraźny wzrost dynamiki auta , ale jednoczesnie zauwazyłem że silnik pracuje bardziej twardo. Efekt finansowy jest równiez mocno odczuwalny ( 1,2 zł na litrze w
dół). Negatywnych skutków w postaci szarpania i innych nie zauważyłem. Muszę dodać że chwilowe awarie nastawnika objawiające się falowaniem wolnych obrotów (zdarzalo mi się
to 2 razy w miesiącu) praktycznie zniknęły i od czasu zalania OO pojawily sie tylko raz jakies 100 km po pierwszym baku OO, a później już w ogóle ustały.
Z czystym sumieniem więc mogę odpowiedzieć że na razie wszystko jest ok i oby tak dalej.
Temat nr.2 postanowiłem opisać, ponieważ jeżdząc moim TDI zauważałem że od czasu do czasu notuję spadek a innym razem wyraźny wzrost mocy i momentu w mojej Niuni. Przypadek
chciał że wzrost zawsze następował albo po zlotach , gdzie zazwyczaj auto było poddawane ostrym testom na prostych lub na torze oraz po długich trasach, gdzie również jazda
na wysokich obrotach nie należała do rzadkości.
Otóż zgodnie z tym co czytałem na kilku forach dotyczacych tematyki silników TDI, tzw kierownica spalin w turbinie, czyli kanał odpowiedzialny za przepływ powietrza
napedzającego wirnik turbiny, z czasem zachodzi nagarem ze spalin i w ten sposób skutecznie ogranicza zdolność napędowa układu turbiny czyli po ludzku mówiąc - ogranicza
dopływ czynnika napędowego jakim sa gazy wylotowe i dlatego turbinka kręci się wolniej co odczuwamy jako spadek mocy.
W/w niegogodność można usunąć mechanicznie czyszczac kanał z nagaru (co wymaga rozmontowania ukladu turbo-kolektor) lub ...

we własnym zakresie.
Po zlocie w Warszawie gdy zakończyłem przejazdy na torze , gdzie non-stop predkosc obrotowa silnika oscylowala w zakresie 4500-5100 rpm zauwazylem niemal natychcmiast
poprawe dynamiki. Wracajac z Warszawy do domu na Gierkówce bez zadnych problemow przyspieszalem w krotkim czasie do 180 km/h, a w tej chwili jazda po miescie jest jeszcze
przyjemniejsza poniewaz silnik bardzo mocno ciągnie już od dołu.Turbodziura tez wydaje sie nieco mniejsza i mnej dokuczliwa.
Takie sytuacje mialy miejsce po kazdym z ostatnich zlotow i dopiero teraz skojarzylem ten fakt.
Malo tego - zauwazylem ze okopcenie końcówek rur wydechu po powrocie z Warszawy praktycznie znikneło, i ustalilo sie na poziomie sprzed kilku miesiecy, kiedy to
postanowilem pojeździć nieco spokojniej.
Moja konkluzja w tym temacie jest jednoznaczna i pokazuje ze silnik TDI potrzebuje od czasu do czasu mocnego akcentu z nastawieniem na prawą nogę i aby pracował prawidłowo
po prostu musi zostac oczyszczony z nagarów w układzie napędowym turbosprężarki.
Mam nadzieję że moje spostrzezenia będą przydatne zwłaszcza dla nowych użytkowników silnika 1Z oraz pochodnych.
pozdro