Szanowni i Szanowne...
Miesiąc temu zakupilem A6 Avant'a 2.5 TDI (180KM). Autko jak marzenie i nie dziwie sie juz tym, ktorzy sa wierni marce przez lata (chociaz wczesniej na niemieckie samochody patrzylem b. sceptycznie - ot, nawrocony!)
Od paru dni mam jednak klopot. Autko zglasza blad zbyt duzego cisnienia ladowania i - po przekroczeniu pewnych obrotow i/lub szybkosci - komputer dlawi moc. Efekt chyba dosc oczywisty - pedal w podlodze a przyspieszenia juz nic a nic. Nalezy odpuscic gaz i po chwili samochodzik znowu jedzie (az do nastepnego osiagniecia wartosci przy ktorych jest dlawiony).
Posprawdzalem to - wydaje mi sie - dosc porzadnie i diagnoza jest nastepujaca (cytat z warsztatu):
"Jest 5 mozliwych przyczyn dla tego bledu:
1. Przeplywomierz - ale u pana roznice na wejsciu i wyjsciu sa w granicach tolerancji
2. Uszkodzony czujnik cisnienia ladowania - ale po pierwsze komputer nie wykrywa awarii a po drugie, po wymianie czujnika, zachowanie jest takie samo
3. Uszkodzone przewody do czujnika cisnienia ladowania - ale to wykrylby komputer zglaszajac niemoznosc komunikacji z czujnikiem
4. Zaworki - sprawdzone, dzialaja poprawnie
5. Slabe lub niesprawne sterowanie turbiny - podejrzewamy, ze turbina mechanicznie nie jest w stanie (lub nie robi tego wystarczajaco szybko) zredukowac cisnienia ladowania, w zwiazku z czym jego wartosc zostaje przekroczona i komputer "odcina moc""
Rzeczywiscie dzwigienka sterowania turbiny chodzi b. opornie. Turbina zostala wyciagnieta, przeczyszczona i zlozona ponownie (sterowanie chodzi lepiej, ale nie rewelacyjnie). Uszkodzone jest smigielko pracujace po stronie wydechu (jakby cos twardego wpadlo do srodka i ponadgryzalo skrzydelka).
No i na te chwilie koncowa opinia jest taka, ze czeka mnie wymiana turbiny. Smutna sprawa, bo to koszt ok. 1600 zl (od firmy z Iławy, regenerowana z roczną gwarancją).
Zanim wydam te pieniadze, pomyslalem, ze zapytam b. doswiadczonych, bo moze cos zostalo przeoczone i warto przeprowadzic dodatkowe testy przed wymiana calej turbiny?
Z gory dzieki za pomoc
Pozdrawiam
Kedas