Gumy na głownym odcinku stabilizatora - jeśli miałeś wcześniej wyrypane łączniki, stabilizator na drobnych dziurach praktycznie nie pracował, tylko luzy na łącznikach, teraz - gdy masz sztywne (-niejsze) łaczniki, stabilizator zaczął obracać się w innych kątach na zapieczonych gumach - miałem to samo. Powinno ustać po jakimś czasie, jeśli to stabilizator. Tylko nie wiem, w jaki sposób, i kiedy Ci 'rąbie'. U mnie było przy drobnych dziurach (jak pofałdowania na jezdni przy dużej prędkości) zdecydowanie słyszalne jakby strzały, czy przeskoki czegoś. Na duzych dziurach i tak bardziej było słychać inne elementy zawieszenia.
Moment, z którym zaczęło Ci stukać, każe przypuszczać, że to tylko sprawa stabilizatora - żadko zdarza się, żeby nagle Ci strzeliły inne elementy zawieszenia, dokładnie w czasie po wymianie łączników, które z reguły wymienia się 13-tką (czasami z 16-tką, jak się główka obraca

) , a więc bez ingerencji w cokolwiek innego. Nie używa się przy tym żadnych ściągaczy, czy młotka, by roztrzaskać coś innego przy okazji.