.: AUDI KLUB POLSKA :.

Od niedawna jestem szczesliwym posiadaczem Audi A4 `95 z silnikiem 2,6 oczywiscie V6 z napedem na jedna os. Jest to moje pierwsze auto z tak duzym silnikiem i mialem obawy czy to dobra decyzja - chodzilo przede wszystkim o zuzycie paliwa. Okazalo sie jednak ze przy rozsadnym traktowaniu pedalu przyspieszenia moje autko zadowolilo sie srednio 10 l paliwa. Dodam ze jezdzilem 50/50, miasto/trasa. Jak na warunki zimowe to ten wynik mnie bardzo mile rozczarowal. Mercedes ktorego poprzednio posiadalem `92 1,8 benzyna spalal mi w tych warunkach jakies 12 litrow! Mysle ze w lato na trasie przy delikatnej jezdzie zmieszcze sie w 7 litrach/100km. Dodam tylko jeszcze ze jestem pod wrazeniem kultury pracy i elastycznosci tej jednostki! Jak dla mnie to rewelacja. Zaluje tylko ze nie trafila mi sie wersja quattro ale wszystko przedemna. Autko jezdzi z lekkoscia a jak sie przycisnie to wciska w fotel... takie w kazdym razie mam wrazenia po przesiadce z Mercedesa. Czeka mnie jeszcze wymiana paska rozrzadu, wymiana czesci podswietlenia zegarow i autko bedzie perfect. Aha bede jeszcze musial kupic zaslepki do nowego radia bo orginalne radyjko zakonczylo zywot. Jezeli jest ktos z okolic Tychow to chetnie nawiaze kontakt coby razem smignac na jakis spocik czy cos takiego.

tylko pozazdroscic!
Moj teraz w miescie potrafi spalic 9,5

Jestem pewien ze gdybym jezdzil :
1. tylko w ruchu miejskim
2. trzymal auto "pod chmurka"
to nie zmiescilbym sie w 10l/100km

Duzy udzial moze tez miec w tym efekt trzymania w cieplym garazu, samochod potrzebuje mniej czasu zeby nabrac odpowiedniej temperatury silnika i mniej pali... Moja sluzbowy Renault Megane 1,4 16 V trzymany przed domem (niunia musi sie grzac w garazu ) i w zimowych warunkach pali mi jakies 1,5-2 litrow wiecej /100km niz w lato i wychodzi okolo 9 litrow.

Myslalem na poczatku o zakladaniu gazu ale pierwszych kalkulacjach przebieg roczny* roznica w cenie miedzy paliwami / koszt instalacji stwierdzilem ze to mi sie zupelnie nie oplaca.

Do 7l to raczej nie zejdziesz, bo musiałbyś jechać cały czas ok 90/h, albo stówką za jakimś TIRem, ale ósemka jest całkiem realna. ABC to bardzo nowoczesne silniki, montowane od 92 do 2001 r. Zużycie paliwa zależy głównie od tego jaką pracę silnik wykonuje (masa pojazdu, opór powietrza, opory toczenia, częstotliwość rozpędzania itp.) a nie od samej pojemności. To mit. Albo stare dzieje.
P.S.Tankuj TYLKO na renomowanych stacjach!

rzeczywiscie do 7l/100 to moze byc ciezko napisalem tak tez po lekturze instrukcji, jezeli dobrze pamietam to przy 90 km/h wychodzilo jakies 6,3 !!! Zdaje sobie jednak spraw ze w rzeczywistosci moze to byc niemozliwe do osiagniecia. A co do nowoczesnosci tego silnika to orientujeciec sie czy silnik ABC z 92 roku mial identyczna instalacje wtryskowa jak ABC z np 2000 r. ?

Ciesze sie ze to Mit ale juz teraz moge sobie wyobrazic jaki problem bede mial z tym mitem przy sprzedazy autka, poki co jednak zakochalem sie w tym silniczku i nie zamierzam zmieniac autka .

Co do stacji to juz sam nie wiem gdzie tankowac. Powiem szczerze ze do tej pory nie mialem nigdy problemow z paliwem z zadnej stacji w zadnym z dotychczas posiadanych samochodow. Tankowalem przewaznie na Shell, BP, Jet, kiedys na Aralu ale juz nie ma moich ulubionych niebieskich stacji .

Mam również ABC w A6 Avant i jak na razie 12l/100km pali. Ale masa auta przekraczająca 1,5T robi swoje Dźwięk V6 jest boski

zejdziesz śmiało do 7 litrów moje aah 2.8 na autostradzie i niemieckim paliwie przy stałej 115-120km/h łyka 6.9l i ani grama więcej z tym żę trzeba pilnować prędkości a przy tej mocy jest to bardzo trudne .

@ENDURO: Co do spalania, no - ciezko uwieżyć, ale może..... mi średnio niezależnie od trasy, czy miasta pali w lato od 10 do 12, a teraz w zimie, gdzie haczę o każdy parking, każde ronda, każde siedlisko garaży (wiadomo w jakim celu ) wychodzi 14-16. A w trasie pali mi i tak 10 może dlatego, że cierpię na ten sam syndrom, o którym pisałeś w ostatnim zdaniu - nie da się po autostradzie jechać powoli

@AJZEJA: Co do silnika, nie jest to może jakaś rewelacyjna technologicznie jednostka (mimo, że nowszy od 2,8) to może jest dobrym kompromisem, pomiędzy 2,8 z trochę większym wypasem (wiecej elementów do wymiany , i padania), większym ryzykiem pozostawania większej ilości 'zajechanych' egzemlarzy przez poprzednich właścicieli (większa moc bardziej kusi tych, co bardziej gnębią motorki) i co przekłada się na większe szanse znalezienia w b.dobrym stanie tego akurat silnika, niż 2,8. Kultura pracy, owszem jest dobra, ale przede wszystkim odczucia sa w 100% zależne od tego, jakim się autem jeździło wcześniej.
Następnym krokiem w kierunku Twoich 'odczuć' niech będzie właśnie 2,8 (tyci tyci mocniej), no i skok do jakiegoś starego ABY (to były czasy ). A jak się wypierdzisz, to wtedy wracamy z czerwonego na zielone pole, i cieszymy się dostojnością tej cudownej marki, i jakiegoś V6 lub V8 z jego wyróżniającym na ulicach szumem. Wteyd jest pełna satysfakcja z posiadania auta tej marki. NO I OCZYWIŚCIE QUATTRO.

Co do wymiany 'paska rozrządu' - to nie TYLKO PASKA - a paska, rolek, pompy, termostau...... dobrze, gdybyś nawet pomyślał o szklankach (popychaczach zaworów) przy tej okazji, bo po np. 20 tysiacach od wymiany rozrządu możesz je zacząć słyszeć, i zapłacisz tę samą robociznę, co przy wimianie rozrządu, a wymienisz tylko szklanki.... - z regyły te rzeczy robi się raz, góóóra dwa razy w życiu auta, więc nie ma co żałować tych 200zł. na szklanice, bo potrafią wq....ć

też nie wierzyłem dlatego trzykrotnie sprawdzałem na autostradach w niemczech i oczywiście na ich benzynie.jeśli chodzi o polskę a szczególnie mazury to w trasie bez oszczędzania 9-10 l w mieście do 12 benz.a a te 16 o których piszesz to łyka ale gazu na blosie w zimie w mieście

Ja jak miałem A6 2.6 to potrafiłem zejść najniżej na trasie do 8,5 litra na setke . miasto to była 11 jak w morde strzelił.