.: AUDI KLUB POLSKA :.

No właśnie skończył mi się motor w cygarecie [NF]...


schodze rano do auta, odpalam... pracuje, ale coś mnie tknęło, żeby zajrzeć pod maskę (płyny chciałem sprawdzić).. patrze a tam pól silnika oplute olejem nie wiadomo z kąd.. auto pracowało w miarę dobrze, ale trzymało wysokie obroty... chciałem sprawdzić poziom oleju i moim oczom ukazał się obrazek jak z koszmarnego snu.. na bagnecie i pod korkiem mam białą maź... zapewne chłodziwo... dodatkowo przy dodawaniu gazu słychać dźwięk z silnik narastający...


teraz czeka mnie generalka motorku plus drobne zmiany...

troche lipa

mam pytanko. czy plyn przypadkiem ci nie zamarzł?

jak chcesz silnik NG to znajomy taki ma w lublinie za 800zł ze szwajcarii z papierami, jak chcesz to na priv.

Akurat NG jest dekikatnie inny - głowica się różni. Poza tym chcę zrobić na cacy od podstaw. W każdym razie dzięki.

Płyn nie zamarł, używam płynu do chłodnic, czerwonego - żadnej wody.

nie ma tego zlego coby na dobre nie wyszlo
szkoda tylko ze to kosztuje troche

niczym sie nie łam !!!! MOTOR MASZ SPRAWNY I DOBRY i nic sie nie stało oprócz zamarźniętej odmy.
wyczyść ją (odpowietrzenie skrzyni korbowej) i następnym razem proponował bym ją sprawdzić bo znowu ucieknie olej bagnetem.

No nie wiem, ale skąd wziął się płyn chłodniczy w oleju i dlaczego słychać dźwięk jakby szlifowania cylindrów...

Aha... ciśnienie oleju w normie.


Odmę mam plastykową.

Przyypominam jeszcze, że pierścienie już wcześniej były praktycznie do wywalenia.

Sprawdziłem odmę (rura z bloku do gumy przed przepustnicą). Jest sucha i w pełni drożna, tylko na końcy przy bloku ma lekkie ślady masła

Co myślicie ?

a płynu ile ubyło?

Płyn i tak ucieka przez zbiornik i jest non stop za mało więc trudno jest mi określić.

Hmm, tak prawdę mówiąc to wygląda mi to na jeżdżenie do zajeżdżenia silnika...

A mi to wygląda, że nie masz pojęcia o czym piszesz bo nie znasz sytuacji...

moim zdaniem to wilgoc i to wszystko

chyba bloku nie rozwaliło a tak na poważnie to odma nie jest tyko gumowa to też odcinek metalowej (cienkiej ) rurki w której może sie najwięcej zbierać, wystarczyło ze tam zamarzło i przez bagnet wydostał sie olej ... tak jakby coś sie konkretnie sypneło dlateog sprawdził bym to bynajmniej na początku dokładnie.
Jeżeli robisz w zime kródkie odcinki często sie tam zbiera. Na moje oko to nic innego się nie stało.

Nie ma co gdybac, najpierw sprawdził bym cisnienie w cylindrch , jezeli ok spróbuj odpalic i przytrzymaj reka zbiorniczek wyrównawczy czy robi sie w nim cisnienie?, jezeli to jest ok to pozostaje dół , a tu lepiej nabyc drugi silnik , bo reont jest nie opłacalny, tym bardziej ze teraz nie ma potrzeby wpisywania numeru w dowód.

MałyV8 ma rację. Remontu nie rób, bo to nie ma sensu. 2000-2500 PLN, to taki koszt akurat, a i tak nigdy silnik nie będzie Cię już cieszył. Miałem dwa remontowane w swojej karierze i oba miały być zrobione od podstaw dokładnie. W obu były wieczne problemy z olejem i to po przebiegach ok 40 tyś.

Jeżeli już masz coś robić, to zmień silnik na 2,2t 10V. Koszty utrzymania te same. Dużo więcej zabawy i możliwości, szczególnie w kierunku MS Koszty remontu w porównianiu z taką imprezą sąwyższe. Zostanie Ci jeszcze na graty do MS'a.

Dziękuje Panowie za zainteresowanie!

Jeśli chodzi o o odmę to jak pisałem jest w pełni drożna - rozebrałem to wczoraj na -15C.

Muszę rozpatrzyć możliwości wyjścia z tej sytuacji. Są dwie, albo kapitalny remont, albo nowy silnik (trudniejsze z wielu powodów).

certolisz sie z tym pudlem jakby to bylo zlote jajo ... na bagnecie miales wilgoc , olej Ci skads wywalilo bo odma przymarzla ... jak odlaliles auto i silnik sie rozgrzal to odma odmarzla .... sprawdz cisnienia na garach i nie tragizuj zanim nie zabierzesz sie za jakies testy ... a o remoncie zapomnij bo jak teraz nie masz kasy na robie nie auta to tymbardziej nie bedziesz mial na remont ... za 500 pln kupis zinnego NFa i jak sie postartasz to sam go przelozysz z kolega ... a poki co lepiej przloz sie do diagonozowania silnika