.: AUDI KLUB POLSKA :.

Czemu nie? Jeśli hamulce sprawdzają się na torze, to na ulicę też powinny wystarczyć. Oczywiście mowa tylko o utrzymaniu skuteczności hamowania poprzez zapewnienie optymalnego odprowadzania ciepła, a nie o aspektach typu pył, pisk, żywotność, bo tu już dobór samych klocków ma duży wpływ, a każdy dobiera według własnych priorytetów.

Oczywiście Twoje własne doświadczenia też się liczą i nie twierdzę, że nie masz racji. Pełnię tylko rolę "devil's advocate" prezentując alternatywną opinię . Sam jeszcze nie zdecydowałem jakiego typu tarcze założę jak będę modyfikował hamulce z przodu, ale prawdopodobnie będą to ATE gładkie.

Pozdr.

Już ci odpowiadam dlaczego układ torowy niezabardzo sprawdza się w cywilkach.

A no przeważnie układy rajdowe, torowe do prawidłowej pracy (czytaj skutecznej) muszą najpierw zostać odpowiednio rozgrzane dopiero wtedy ich skuteczność jest odpowiednia. na zimno hamują gorzej niż seria

Pomijam już aspekt ceny za N-grupowe tarcze śpiewają sobie od ok 1000zł w gore.

a moich doswiadczen

Brembo + EBC green = odporne na fading, brudzą, piszczą, trzeba
deptać

Brembp + Textar = nieodporne na fading, zdecydowana reakcja juz od
lekkiego nacisniecia, brudzą.....

w obydwu przypadkach bicie pojawiło sie bardzo szybko...
temat nie do opanowania niestety....

OK, ale co to ma wspólnego z nacinanymi tarczami? Jeśli stosowanie ich na torze nie daje korzyści, to tym bardziej nie ma sensu stosować ich na ulicy, IMHO.

I jak? polecasz?
Poprawiła się jakość hebli?

Temat sprzed roku ale musze przyznać że zapomniałem wtedy odpowiedzieć
Ogólnie hamulce poprawiły się (oprócz wymiany tarcz i klosków wymieniłem płyn hamulcowy i gumowe końcówki przewodów hamulcowych - takie 25-centymetrowe węże ). Najważniejsze że po kilkukrotnym ostrym hamowaniu hamulce nie zaczynają się gotować (a stare czasami dymiły na biało). Dodatkowo hamuje się OK, nie ma bicia kierownicą, nic nie piszczy ani nie ma innych przygód. Niestety minął już rok od wymiany i trudno teraz o jakąś obiektywną wypowiedź.
Dlatego, z mojego doświadczenia, moge powiedzieć że tarcze Zimmerman i klocki Textar są OK (zrobiłem już 25 tys km. i jest jeszcze połowa klocków).
Jedyna wada to taka że naderwały się przewody z czujników z klocków i miga kontrolka (!) ale przypuszczam że w większości klocków się tak dzieje na "równych" polskich drogach

No to rewelka, ja pare minut temu przelalem kaske do LEWIANa wlasnie na taki komplet i juz sie nie moge doczekac kiedy do mnie dotra

a ja zdecydowalem sie na komplet tarcze Brembo + klocki Ferodo.... i niedlugo taki komplecik bedzie hamowal moja niunie...

No ja juz mam komplet Zimmermann Standard + Textar zamontowane
Autko hamuje idealnie no i w koncu sie pozbylem bicia w kierownicy.
Przejechane mam 500km wiec niewiele ale z pewnoscia moge polecic taki zestaw.
Na sam widok tarcz zaniemowilem, perfekcyjna robota, widac ze to nie jest byle co.
Tak wiec z cala pewnoscia polecam te tarcze.

PS. jeszcze mi sie nie udalo ich zagotowac ale prawdziwy test dopiero bedzie

od wczoraj mam komplecik Brembo+Ferodo.... przejechalem dopiero 100 km ale pierwsze wrazenie sa jak najbardziej pozytywne........

Kowicz ile wyniosl Cie ten zestawik?
Sam jezdze obecnie na nacinanych Zimmermanach ale ktos kto robil hamulce w tym aucie kiepsko znal sie na doborze elementow.
Tarcze mam porowkowane i z tego co widzialem to klocek nie dotyka tarczy cala powierzchnia
Musze sie tym zajac w najblizszym czasie ale pewnie wymienie wszystko po calosci, stad moje pytanie o cene.

Pzdrw
Neme

Witam. MACIU, temat bicia tarcz jest jak najbardziej do opanowania. Nawet majac polskie, taniutkie Mikody + Lucaski, nie pojawi sie zaden efekt bicia (jezdze dosyc ostro), pod jednym warunkiem: zacisk nie moze miec luzu na prowadnicach w jarzmie. Jak jest luz to nie ma bata, bedzie bicie, 1000 km i koniec spokojnej jazdy, tylko wqrw. Mialem z tym problem przy tarczach 280x13, jednakze generalnie hamulce byly slabiutkie, 2, 3 hamowania na swiatlach i kupa, hamulcow nie bylo. Zmienilem zaciski i tarcze na wentyle 280x22 i juz wydawalo sie, ze witam sie z gaska, lecz niestety pech, a mialem takie sliczniutkie Lucasy. 1000 km i bicie. Przejechalem tak 10 kkm i powiedzialem basta. Usztywnilem jarzmo zacisku, kupilem taniutka Mikode + Lucasy i nic, zero bicia, przejechane 3 kkm. Usztywnij jarzmo i nie bedziesz mial dylematow: ferrodo, ate czy inne suuuper tarcze. Oczywiscie mozna kupic nowe jarzma, ale to koszt 480 za sztuke (wentyle), 320 (zwykle szmaty), ale pomaga cienka blacha, troche pracy kluczem i powinno byc git. W razie czego pytaj. Pozdrawiam

Robert opisz to dokładnie jak i czym regenerujesz te jarzna i prowadnice.