.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witam, od niedawna posiadam samochód na własność, jako że jestem informatykiem to do naprawy kompa wiem co mi jest potrzebne natomiast do naprawy samochodu to już niebardzo Ostatni miałem małą awarie na drodze i sięzorientowałem że gdyby o sie stało gdzieś na odludziu to miałbym spory problem, a wystarczyło odkręcić dwie śróbki , uciąć kawałek przewodu, zakręcic dwie śróbki i dolać wody do chłodnicy wiem że mamy w naszych autkach duuże bagażniki, no ale całego warsztatu to ja tam nie chce wozić

Więć po krótkim opisie pytam sie Was - jaki wozić niezbędnik w Audicy

Ja woże klucz do kół ni i najważniejszy narzęć-telefon

Ja wożę

- rekawice
- klucze do kol
- srubokret
- koc [ to na zime]

Na dłuzsze trasy
- woda techniczna 5L
- skrzynka z narzedziami
>komplet kluczy plaskich
>nasadowych
>gwiadki
>nozyczki
>sznurek
>szmata
- maly szpadel [zima]

zawsze mam w niuni skrzynke z kompletem narzedzi + bezpieczniki i komplet zarówek.

ja woze:

klucz do kol,
kilka kluczy plaskich,
zestaw srubokretow i kluczy nasadowych,
komplet bezpiecznikow i zarowek,
kombinerki

Ja z tego względu że jadę co dwa tygodnie Gdańsk-Słupsk-Gdańsk zabieram ze sobą: klucze płaskie (8-19), klucz nastawny do 36, wkrętak płaski i krzyżakowy, ostry nożyk, kombinerki i kawałek drutu. Klucz do kół i lewarek to podstawa.

Ja woze lewarek do podnoszenia auta, klucz do odkrecania kol, srubokret zeby odkrecic dekielek, ktory oslania sruby kola. W przypadku przebicia to bez srubokreta nie sciagne kola dalej zestaw bezpiecznikow i zarowek, linka holownicza koloru zoltego, apteczke samochodowa to wszystko. Wiecej rzeczy nie woze,no bo zbedne kilogramy tylko maja.

Ja mam cały warsztat Tzn kilka kluczy standardowo, francuz., imbusy(glowny to imbus 7), i plaskie 6 i 7mm do odkrecania opasek. I skrzynke niezbędnik 45/25/25cm w ktorej są rozne rozności: kawalki weza gumowego, kawalki rurki met (zeby mozna bylo polaczyc dwa weze gumowe), nozyk, srubokrety, kombinerki z obcinaczkami, kawalki przewodów, wsuwki i oczka elektryczne, garść srubek, podkladek i nakretek ,opaski zaciskowe, do tego mam zrobiony przycisk z 2 metrowym przewodem i regulacje gazu na pokretlo, na wypadek gdyby komputer od gazu odmowil posluszeństwa (raz tak mialem, skasowal sie eprom z ustawieniami jak bylem w trasie), mala tubke z silikonem, bezpieczniki, tasme izolacyjną, jeden klocek ham na przód, kilka swiec zaplonowych, starych ale sprawnych, stary wąż od intercoolera, sklejony ale szczelny, moze byc uzyty jako dojazdówka

do tego pod zapasowką walają sie plyn ham, wsp, destylke, olej, lewarek, klucz do odkrecania kół., kawałek szmatki, lejek do benzyny, papier jak zycie, paste do mycia rąk, fartuch w razie gdyby trzeba bylo cos naprawiać lub moze byc uzyty jako webasto i pewnie inne mniej istotne rzeczy...

Zadna trasa nie jest mi straszna , jest pewien komfort psychiczny , w ostateczności mam komorke i gdy sam nie bede mogl naprawić, moge zadzwonić po kogoś

P.S. nie zdazyla mi sie nigdy taka awaria, zebym nie mogl jechać dalej moją lymuzyną:)

Przypomniane: rurka stalowa ~25mm, moze byc uzyta w zaleznosci od potrzeby, rękwiczki skorzano-materiałowe.

Ja mam też niezły arsenał w bagażniku. Oprócz standardu czyli lewarka, klucza do kół, bezpieczników i żarówek to mam jeszcze: masę różnej maści opasek zaciskowych, troszkę przewodu, nawet rózne konektorki, szczypce do konektorów, izolację PCV, jakąś koszulkę termokurczliwą, klucze płaskie, nasadowe, jakiegoś adasia, klucz do świec, taką taśmę do łatania pękniętych węży wodnych, jakiś kocyk (różne zastosowania ) i najważniejsze narzędzie - telefon.

Lukasik przebijasz nawet mnie eheheh ...
Ale młotka nie masz co ?

Akurat młotka nie woze, bo duzo wazy za to mam srubokrek maszynowy i przy pomocy kamyczka moge zasymulaować młotek

Koca tez nie woze, ale za to bez problemu moge przesunąć fotele do przodu

mam warsztat i mi wstyd bo nie mam tyle w nim narzędzi co wy w autach z autopsji wiem tak; jak coś "klęknie" to i tak ne drodze nie zdrutujesz a jek masz skrzynke to nie ma tego klucza takie życie , ale w patrolu woże potężną skrzynie nażędzi (metalową komunistyczną po ojcu) i tam zawsze coś dokręce

...eee tam, wszystko sie da w warunkach polowych

... gdzies wala sie u mnie siemering na wał

OO chłopy, trza by to chyba dokleić do FAQ bo na niektóre rzeczy to ja bym nawet nie wpadł moja druga połowa męczyła mnie o klucz do kół ale o lewarq to nie pomyślała

ja woze to co jest w standardowym narzedziwonku Audi czyli klucz do kol , lewarek , 2 trzpienie do ulatwienia zakladania kola , klucz 10-13 drucik do sciagania kolpakow i srubokret i kolo zapasowe ... brakuje mi trojkata oryginalnego a poza tym woze pasy do mocowania 4 sztuki , rekawice komplet kluczy plaskooczkowych , lutownice , UPSa kilka linek holowniczych i to w zasadzie wszystko z istotnych rzeczy bo nigdy nie wiadomo kogo sie spotka na drodze i w czym trzeba bedzie pomoc ... bo o moje auto dbam na tyle ze jezeli ma sie cos w nim zepsuc to ja wiem o tym dlugo przed tym zanim cos sie zepsuje a jezeli cos sie dzieje niedobrego to nigdy nie jest tak ze nie dojade do domu

no to zaczynamy:

z orginalnych audikowskich rzeczy to:

- lewarek, srubokret obracany krzyzak i plaski, klucz do kol i swiec, klucz plaski 12 chyba do klem od AKU, precik do zdejmowania kolpakow, czarna rurka

chyba do wentli

z dodatkowych to:

1. Ogolne : gasnica, trojkat, linka holownicza, apteczka, blokada na kierownice (moze sluzyc jako baseball)

2. Techniczne : srubokret z nasadkami, 2 imbusy, klucze nasadowe 5-18mm, mini obcegi, micro srubokret, klucz plaski 8 i 10mm, mini obcinaczki oraz wilefunkcyjny zestaw typu wszystko w jednym (latarka, noz, pila, otwieracz, gwizdek i srubokret)

3. Elektryczne: bezpieczniki zapasowe w odpowiednim miejscu czyli w puszce bezpiecznikow, w/w latarka

4. Chemia i inne: Plyn do szyb, PLAK, Olej MOBIL 10w40 1L, Papier toaletowy , szmata do szyb, szmata do polerki po plaku i do kurzu, rekawice materialowe, skrzynka plastukowa na zakupy, dywaniki gumowe

Jak do tej pory to uzywalem narzedzi jedynie do rezania i niech tak pozostanie

Jako że przeważnie jeżdżę po mieście to tylko zestaw seryjnie dodawany przez Audi w takiej czarnej torebeczce

Na trasę czasem coś dorzucę o ile nie zapomne

P.S. Ufo zapomniałeś dopisac tej zaje.... szczotki z piór do odkurzania Niuni

POZDRO

Dobry pomysł. Tez nad tym sie zastanawialem, ale niestety moj ups nie ma mozliwosci awaryjnego wlaczenia bez uprzdniego podlaczenia do sieci. Ale za to kiedyś sobie zmajstrowałem przetwornice 12V-220V 300W, w tej chwili gdzies lezy zakurzona, i chyba zamontuje ją sobie w samochodzie, tak zeby nie przeszkadzała. Zawsze potem gdzies na biwaczku mozna sobie podłączyć TV, obejzec mecz reprezentacji polskiej przed domem , coś powiercić na łonie natury, podlaczyc jakiegos lepszego grajka ... niestety suszarki do wlosów (1KW) juz nie wyda.

Lutownica dobra rzecz, ale co będzie jak dzięki tej lutownicy i przetwornicy na drodze klęknie akumulatorek ?
Na okoliczność łączenia przewodów, złącz i innych elektrycznych cudeniek wożę specjane szczypce i złączki. Takie połączenia są znacznie bardziej trwałe niż lutowanie i nie wymagają lutowania.
Dodać należy, że jeszcze nie były potrzebne do napraw "w drodze". Ale nich sobie będą. Jak mówi prawo Murphy'ego - jeśli coś jest możliwe to na pewno się wydaży.

Śrubokręt płaski, krzyżakowy, klucz płaski 8-10, 10-12, scyzoryk , taśma izolacyjna, komplet żarówek i bezpieczników.